Odnosnie pytania to odpowiedz dotyczy tego  Czy naprawdę baby blues daje tak popalić? czy a może przy dobrej organizacji czasu da się być mamą,a przy tym 'całkiem całkiem' kobietą?

to drugie. ;)

Nie wiem,wiem jedno ze dla mnie poczatki byly trudne,mowie tu o pierwszych kilku tygodniach,na ulice wychodzac szykowalam sie ale w domu wygladalam jak czarownica,w pierwszych tyg ciezko mi bylo nawet spokojnie wziasc prysznic,powygalac sie,ale kazde dziecko jest inne,kazda mama tez.uwazam sie za bardzo zorganizowana osobe,wiec to nie kwestia tego,poprostu zwyczajnie ''nie wyrabialam''Ale wychodzac do ludzi zawsze wygladalam przyzwoicie z czasem stalam sie ta sama''laska''jak sprzed ciazy hahahaah

Wszystko da się zrobić, nawet bedąc mamą można się zajebiście ubierać, czesać i malować, ale przy nieprzespanych nocach na wory pod oczami i opuchnietą twarz sposobu nie ma. Najlepszy mejkap tego nie przykryje i nie ma na to rady. Przynajmniej u mnie tak jest, choćby nie wiem jak suie odstrzeliła, zmęczenia nie potrafię zamaskować.

*się odstrzeliła :)

no to wiadomo. ja pamiętam jak mama 3 lata temu po urodzeniu braciszka błagała o to, żebym popatrzyła na niego 20 min, żeby mogła umyć głowe i z tym wspomnieniem miałam dzisiaj ochotę umyć włosy 139293 razy na zapas. Szkoda,że to nie możliwe. Boje sie najbardziej tego,że... wiadomo po porodzie zmieniają sie piorytety i pół biedy jeśli nie będę miała czasu ułożyć włosów i ogolić nóg, gorzej... jeśli nie będę się tym kompletnie przejmować.

mysle ze ten kto o siebie dba przed to i bedzie staral sie dbac po....tyle ze nie zawsze bedziesz miala mozliwosc,spokojnie pomalowac paznokci,zrobic brwi...itd.Szybko nauczysz sie dziecka,a ono ciebie,zmieni ci sie tryb dnia i zycia i przywykniesz :)

ojej straszne.

Fakt. Przy problemach z połykaniem spermy, moje obawy to pikuś.