Rożoweskarpetki - chodzi o handel na czarnym rynku neistety
organ, żeby ratować bliską Ci osobę ?
Jesli tak, to jaka by musiała to być sytuacja?
Wiem, bardzo kontrowersyjne pytanie:-(
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
ale oczywiscie nie mowie o czarnym rynku bo to wiadomo ze funkcjonuje. ale tez wiadomo ze wtedy organ nie trafi do osoby ktorej chcemy pomoc.
no wlasnie czarny rynek.. ale jesli osoba nam bliska jest w takiej potrzebie to legalnie idziesz robisz badanie jesli wszystko gra oddajesz narzad.
Nie zrozumiałaś pytania rożoweskarpetki.
Bliskiej osobie bym podarowała. Sprzedałabym np zeby mieć na leki dla bliskiej osoby czy na operację.
no tak ratować bliska osobę mozna pieniedzmi ze sprzedanego narzadu i samym narzadem. w takiej sytuacji pierwsze bym wysprzedala wszystkie dobra materialne w ostatecznosci narzady.
w sytuacji zagrożenia najbliższej osoby, bez wahania.
bliskiej rodzinie zawsze jeśli mój organ nadawałby się, w portfelu noszę oświadczenie woli wrazie jakby mi się coś stało że zgadzam się na pobranie organów :)