A co by mi przyszło z tego że bym np zmarła? Nawet drugiego dziecka bym nie poznała, a jak zmarło by dziecko? czy poradziłabym sobie z taką stratą? Jeżeli miałabym dziecko, o które w danej chwili moge zadbać i cieszyc się z jego dorastania to dlaczego ryzykowac życie swoje i dziecka. kto by potem się nimi zaopiekował. Jeżeli miałabym wybór to nie zdecydowałabym się na drugie dziecko,, cieszyłabym sie z tego co jest mi dane a z myslą że nie mogę mieć wiecej dzieci z biegiem czasu bym sie pogodziła.
Czysto teoretycznie.
Zachorowałaś na masywną zakrzepicę żył głębokich po porodzie.Masz już jedno zdrowe dziecko,zawsze marzyłaś o dwójce dzieci..Czy zdecydowałabyś się po upływie czasu i ''wyleczonej''chorobie na drugie dziecko?
Lekarz poinformował Cię że jest duże ryzyko pojawienia się zakrzepicy w ciąży,lub w połogu..Twoja śmierć bądź dziecka..
Cała ciąża na heparynie,ale i tak ryzyko istnieje.
WIEM że to ciężkie pytanie,ale odpowiedz szczerze...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Moja mama miała inną sytuację, ale druga ciąża mogła by być dla Niej wyrokiem śmierci ( nie musiała, lecz mogła). Nie zdecydowała się i jak to ona mawia " Wolę wychować dobrze jedno niż osierocić dwójkę"
Chyba ma się jeszcze jakąs odpowiedzialnośc za pierwsze dziecko?
Nie chciaabym osieracac dziecka .....
wolalabym raczej zaadoptować drugie dziecko jeśli bardzo bym sie upierala przy 2
to zalezy w jakim stopniu byloby to ryzyko....i jak bardzo chcialabym druiego dziecka...mysle ze moglabym zaryzykowac...ale musialabym wiedziec wszystko i o wszystkich zaagrozeniach i tak dalej...znam wiele osob ktore podjelo takie ryzyko ale naszczescie wszystko bylo dobrze. nawet odbylo ise bez problemow
Nie bałabym się o siebie i dziecko w takiej sytuacji nie zaryzykowałabym