spokojnie nic nie ginie w naturze wiec na pewno sie znajdzie ja kiedys pomagalam szwagrowi szukac ale to było na festynie i znalazłam wiec glowa do góry znajdziesz pewnie tam gdzie najmniej bys sie tego spodziewała mi tak dziecko zawsze robi :)
Pewnie nie..
a ja mam ten problem,robilam mielone i jak zawsze ściągnęłam zaręczynowy i obraczke i położyłam na mikrofali, chwila moment Gabrys miał je w rekach.W tej samej chwili mąż wrócił z pracy, ogólne zamieszanie,obiad,rozmowa i wypadly mi z głowy te pierścionki, pozniej jak sobie przypomniałem to jakby przepadły
Byłam pewna że są w sofie tam gdzie syn je mial,sprawdziłam cała chatę i nic.Gabrys jak się go pytam raz mówi ze zostawił na sofie raz ze wrzucil do kibelka,masakra.Zalamalam sie:( co dalej robić? kupować nowa jak się nie znajdzie...doradźcie cos w tej beznajdziejnej sytuacji :(
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
ja bym przekopała jeszcze raz na spokojnie cały dom, może są gdzieś za/pod szafkami, w zabawkach...
da się z jego zrobić dwie:)??
nałóż na rurę odkurzacza rajstopę i odkurzaj wszystkie kąty, może uda ci się złapać
Założ rękawicz i wsadz rękę do ubikacji(ja kiedys musiałam tak zrobic z łyżeczką która tam wylądowała) poszukaj za lodówka, jeżlei gdzies się zapodziała to się znajdzie, najwazniejsze żeby mały nie połknął.
Ja nie,ale mój mąż tak. Zgubił w ogrodzie,kilkanaście razy przeszukaliśmy,ale się nie znalazła. Teraz już 3 miesiące mija i zamówiliśmy nowe,takie srebrno złote w przystępnej cenie z nadzieją,że może tamta się kiedyś znajdzie.
tak zgubiłam obraczke w pracy,(pracowalam jako kasjer sprzedawca) przy wykladaniu towaru poprostu zeslizgnela sie mi z palca niestety skapnełam sie dopiero na koniec zmiany -szukałysmy z dziewczynami ale to tak jakbysmy szukały igły w stogu siana-niestety obraczki nie znalazłam ale zaraz na drugi dzien pojechalam do jubilera z mezem tam gdzie kupowalismy slubne i kupiłam"druga"
dziewczyny znalazły sie :)!!
Gabryś wsadził je w woreczek z wacikami,który wisiał w lazience,mąż siedząc na kibelku zauważył :) Jestem taka szczęśliwa :):)!! Załamalam się jak Gabrys powtarzal ze do kibelka wrzucil,wierze ze modlitwa do św Antoniego pomogla.
w domu gdzieś się zapodziała, na szczęście znalazłam.