Ja nie wiem, czemu wszyscy spowadzają rolę chrzestnego do dawania prezentów? To ma być osoba, która będzie wspomagać dziecko DUCHOWO. Dla mnie argument nie - bo nie mam kasy - nie jest arumentem. Ale to tylko moje zdanie i prosze tu na mnie nie najeżdzać ;)
Gdy wybieraliśmy Chrestnych dla naszej córki, zgóry zaznaczyliśmy, że prezentów nie oczekujemy tylko obecności w życiu dziecka.