Mój nawet kiedyś SAM OD SIEBIE - umył lodówkę, calusieńką i pięknie wypucował :D
Czy Wasi faceci pomagaja lub sprzataja w domu?:)
ja odkad zaszlam w ciaze nie tknelam miotly bo maz mnie wyreczal i tak zostalo do teraz czyli 8m-cy, nie powiem pomagam mu ale glowne sprzatanie to jego dzialka, czy u Was jest podobnie?macie takich pracusiow czy raczej tapczanikow?
tak -pomagaja
nie- nie robia nic
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
sprzatam w domu JA! to moja dzialka ale nnie moge powiedziec ze jest tapczanikiem bo jak trzeba to zrobi wszystko. czesto moj maz robi pranie no i te wszystkie silowe prace jak noszenie zakupow itp. :)
Moj bardzo pomaga w domu ale nie jest marysia która wszystko robi za mnie lubie jak za mnie gotuje ale sprzatac wole ja bo on tego nie zrobi tak jak ja chce..wiec wole jak gotuje i bawi sie z dzieciakami...a teraz wyjechał i wszystko sama musze:(
Jak pracowałam, sprzątaliśmy oboje. Odkąd siedzę z dzieckiem w domu, tylko ja to robię. Ale kiedy tylko go o cokolwiek poproszę, zrobi to.
aaa pranie sama, wolę aby nie ruszał bo mi się słabo momentami robi jak widzę to segregację kolorów ;D
pomaga, ale ja jestem zdania - jak chcesz mieć zrobione porządnie, to zrób to sam ;)
jak pracuje od 5.30 i wraca o 17 do domu to nie bede mu kazala na miotle jechac, ja szanuje jego prace on moja, ale jak ma wolne to pomoze przy wszystkim... np. jego dzialka to nasze pranie, malej ja ogarniam
Pomaga, ale muszę powiedzieć co i jak...
czasem az mi glupio.....
agawita a mi nie :) ale zawsze pamiętam aby docenić co robi. Tylko te pranie wolę sama bo mój M jest daltonistą