Pomaga bardzo, ale wolę sprzątać sama, bo wtedy jest po mojemu :) ale nie powiem, bo o co nie poprosze jest zrobione.
Czy Wasi faceci pomagaja lub sprzataja w domu?:)
ja odkad zaszlam w ciaze nie tknelam miotly bo maz mnie wyreczal i tak zostalo do teraz czyli 8m-cy, nie powiem pomagam mu ale glowne sprzatanie to jego dzialka, czy u Was jest podobnie?macie takich pracusiow czy raczej tapczanikow?
tak -pomagaja
nie- nie robia nic
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
ale czasem myślę, że to jest raczej tak:
"Dlaczego kazałaś matce Polce posprzątać po Ostatniej Wieczerzy? Ktoś musi to zrobić. Faceci siedzą przy stole i debatują, jak świat zbawić, a gary trzeba po nich pozmywać." :)
U nas P.zarabia pieniądze na nas wszystkich,na dom,dba o to,żeby niczego nam nie brakowało.Od domowych historii jestem ja,no i Oli już pomaga.Przez ostatnie 2-3 mce.pomagał całkiem sporo i nawet się starał.Ale chyba obydwoje mamy już tego dosyć ;)
pomaga zeby nie slyszec moich krzyków
Zawsze mi pomagał, teraz chętnie wyręcza, ale zawsze muszee mu powiedzieć co i jak, niestety sprząta niedokładnie- po swojemu, coś za coś, ale i tak doceniam chęci, bo robi w domu naprawdę sporo ;))
różnie, dziś jest w domu i oferował się że posprząta ale póki co leży do góry dupą