Mimo że mam nie za wiele lat to chciała bym mieć nadal z 13 albo i mniej - zero problemów. Nigdy nie chciałam wchodzić w dorosłe życie nadal nie uważam się za dorosłą a tu życie coraz bardziej tego odemnie wymaga .

Gdyby dano Wam taką szansę cofnąć się w czasie to zrobiłybyście to? Jak tak to do którego momentu? Dlaczego? Ja bym cofnęła czas do 14 roku życia w którym moje życie legło w gruzach. Świat zawalił na głowę i już nigdy niebo nie bedzie dla mnie tak niebieskie jak przed tym wydarzeniem. Zebrało mnie na zwierzenia. Może kiedyś napiszę o tym bloga ale chyba nawet po 22 latach nie jestem gotowa by o tym otwarcie mówić. To coś, co facet może najgorszego zrobić kobiecie bez jej zgody..a ja byłam jeszcze dzieckiem. Dwa lata starsza niż mój syn teraz..
Mimo że mam nie za wiele lat to chciała bym mieć nadal z 13 albo i mniej - zero problemów. Nigdy nie chciałam wchodzić w dorosłe życie nadal nie uważam się za dorosłą a tu życie coraz bardziej tego odemnie wymaga .
do Lokaty: było ich dwóch, obaj nie żyją, nie ja ich zabiłam alr życie takie jakie prowadzili, pół nocy nie spałam i myslałam o tym, spróbuję o tym bloga napisać ale nie wiem czy mi się uda...
Jak Bym chciała to bym cofnęła czas o 6 lat bo dokładnie 2 października minie 6 rocznica kiedy mój były chciał mnie zabić... napadł na mnie z nożem gdy wracałam z pracy.. ale to długa historia... Cofnąć czas...... nieeeeeee....... To doświadczenie i przeżycie wiele mnie nauczyło i bardzo zmieniło moje zycie... Dało mi taką siłe.... Nowa Praca:).. Studia, Prawo jazdy, poznałam mojego obecnego męża i wiele tego by sie jeszcze znalazło.... Nie cofłabym tego czasu i nie żałuje, że tak się stało, mimo mojego bólu, cierpienia, wszytskich tych rozpraw sądowych, i cierpienia na twarzach moich rodziców... oj bardzo to przeżyli ale też bardzo mi wtedy pomogli:).... zostały mi trwałe ślady na moim ciele w postaci liczych blizn i prawa dłoń też już nie jest sprawna ale jest jak jest. Teraz też nie jest lekko bo tamto wydarzenie odbiło się bardzo na mojej psychice.. niestety ale leczę się teraz u Psychiatry i psychologa... (Stany Lękowe i nerwicowe) Mam nadzieje, że kiedyś przestanę tak się baći o tym myśleć i będe mogła żyć normalnie.... bo nawet teraz te leki uniemożliwiają mi zostanie mamusią a oboje z meżem bardzoe tego chcemy......