Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2961 - 2970 z 4687.
My znów mamy masakra ;( powiem wam dziewczyny że już ryczę jak bóbr. Naprawdę gupia jestem, nie wiem jak pomóc tej mojej dorci. Może potrzeba czasu na te leki to wszystko ale to jakaś masakra wykończona padła o 18 i od 18.20 dramat. Z miską siedzimy i chwilami krzyczy, zapłakana rzuca się na łóżku nie daje się dotknąć, potem troszkę lepiej zaraz znów masakra :(
Zrobiliśmy Agatka lewatywę z miodu . Wyobraź sobie że taka kupę zrobila. A tak nie chciała wyjść normalna kilka dni... Brzuszek jeszcze bolał z 30 minut, nawet zwymiotowała znów, ślina tylko, i nagle znów jak w nocy, odbiło jej się i koniec. Cieszy się śmieje gada z tatą. To samo było w nocy .kilka godzin męczarni, krzyku, bólu, potem zwymiotowała niemal tylko ślina i nagle wszystko przeszło... Sama już nie wiem. I skąd takie zaparcia? Ona nigdy nie miala. Muszę cierpliwie podawać ten lek i czekać. Zobaczymy czy jutro kolejny dzień tak będzie...
.a jutro mam zabieg 200 kg od Wrocławia... Usuwanie dużej narośli na głowie .Planowany od kilku tygodni. Niestety mąż i Dorka muszą jechać zw mną bo nie mam z kim Dorki zostawić, a sama po zabiegu (będę znieczulona i obolała) nie dam rady wracac. I Tez się stresuje co z Dorka czy dany radę jechać... :/
A nie ma kto jej przypilnowac zeby nie musiala jechac? Szkoda zeby sie tak meczyla no chyba ze rano bedzie dobrze juz :)
Agata tez dla was zdrowka. Rany tak te dzieciaczki choruja ze szok.
Zuza tak czytam teoje pytanie i jestem zdziwiona ze po podaniu debridat ma zaparcia bo to jest na zaparcia wlasnie. Moj syn to mial wlasnie jak nie mogl kupek robic jak byl malutki. Dzialalo od razu.