Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3001 - 3010 z 4687.
Cześć dziewczyny, mam na imię Magda, od 2 lat staram się z mężem o pierwsze dziecko :) Bywały wzloty i upadki, teraz mam znowu "upadek", więc szukam miejsca, gdzie bym mogła o tym porozmawiać. Pozdrawiam ;*
Ojej Dajanka. To ale znów pod górkę :( ale właśnie, najważniejsze że twojemu s nic nie jest! Takie wypadki nie raz się kocnza tragicznie. Dzięki Bogu że cały i zdrowy!!
Ewelinko moja kochana. Naprawdę kibicuje tobie, żeby te II kreski wybiły, żebyś jak najmniej musisal korzystać z tej góry testów które dostałaś ;) czekam na wspaniale wiadomości od ciebie. I mam zamiar do ciebie zaraz dołączyć!! ;)
Ja jutro mam ginekologa!! Trzymajcie kciuki! Obym otrzymała dobre wiadomości, my już się znów staramy, ale narazie nic nie wyszło. Bo te plamienia po 12 dni znów :( i stres o Dorke więc 2 tygodnie teraz nic no bo jak jak ja całą w nerwach. Ale mam nadzieję EWELINKA ZE razem będziemy skakać z radości!!! :***
Dziewczyny. Jestem taka szczęśliwa bo dziś cały dzień nic! Dorotka nie miała bólu brzuszka, tylko coś tam przez 5 minut, ale tak nic!! Cały dzień ekstra, wczoraj słabsze to tak nadzieja mnie naszła że mija to wazystko!! Kupkę robi tylko po lewatywie dla dzieci z apteki, można ją zastosować kilka razy. Ale sama nie. Więc będę musiała tu porobić badania. I koniecznie od przyszłego tygodnia ruszam z badaniami na pasożyty. Na lambloe właśnie! Długo się szuka zanim się znajdzie ale muszę walczyć.
W przyszłym tygodniu zapisałam się do II ginekolog poleconej dla osób po poronieniach itp. zobaczymy co mi powie równolegle z moją.
Magda. Witam cię serdecznie w naszym klubie! Zaglądaj my tu jesteśmy życiowe babki, każda z nas ma już różne trudne przejścia doświadczenia za sobą, to i pocieszymy, doradzimy .współczuję że tak długo się starasz :( jej to napewno bolesne że się nie udaje zajść . Wiele jest takich osób. Ja akurat jestem osobą która zachodzi bez problemu, ale traci. Też z mężem się staramy od właściwie już ponad 2 lat z przerwami. Bo byłam w ciąży I przed córcia i II razy po córci. Mam szalona 5 latke w domu ;) i 3 aniołki w niebie. Mam nadzieję, że w klubie ty Magda, Ewelinka i Ja będziemy się niedługo cieszyć znów brzuszkami ::)
Dajanka. Po zabiegu głowa ok. Boli dość mocno, ale już kolejne dni i będzie lepiej :) nawet tak się na tym nie skupiałam przez stres związany z Dorotka. Jutro miałyśmy jechać do szpitala, ale wygląda na to że nie będzie trzeba, bo wszystko mija pięknie od wczoraj ;)
Magda witamy cie bardzo serdecznie :) ja mam syna i corke a przed synem jedno poronienie i przed corka 3 poronienia. Tylko jak bralam od razu luteine udalo sie utrzymac ciaze w obu przypadkach to samo. W druga ciaze zaszlam pod scisla kontrola mojego gina. Wypisal mi wczesniej luteine i bralam od pojawienia sie dwoch bladych kresek :)
Dajana tak jak piszesz grunt ze twoj caly bo samochod rzecz nabyta. Wiadomo ze przykro ze strata kasy ale co gdyby samochod byl do malego remontu a twoj by ucierpial powaznie. Wiem co mowie po przejsciach z mama po wypadku.
Zuziu jak dobrze slyszec ze z dorka lepiej! Oby juz nigdy nie wrocilo to paskudztwo.
Ewelina ja bym nie wytrzymala, u mnie testy wychodzily juz 4 dni przed terminem miesiaczki. Trzymam kciuki.
Agatka. Jak twoja forma? Jak się czujesz w tej całej intensywności, ćwiczenia, chodzenie, pływanie, zdrowe jedzenie? Czujesz że nastrój na najwyższym poziomie czy raczej średnio?
Izka. A jak u was? Prąd już jest mam nadzieję? ;) Dziwne że macie takie przerwy w dostawach prądu... Jej tak czytam Izka. Ja poroniłam 3 razy i to już dla mnie tak, że więcej wydaje mi się że bym nie zniosła, a rozłożyło mi się to, bo 1 raz przed córka, i po córci 2 razy, a ty przed samą córcia poronilas 3 razy. Musiałaś też przeżyć wiele smutku i cierpienia zanim się udało ;( a jeśli mogę spytać IZKA. u was tak z marszu było, że poronienie, doszłaś do siebie i znów się staraliscie? Czy długo trwało po każdej stracie? I dlaczego nie dkstawalas po tylu poronieniach acardu w ciąży, żeby nie poronic? Nie uważali że luteina to za mało? Moja dr uważa że duphaston i luteina to już za mało, i teraz jak zaszłam to dostawałam duże dawki leków. Dzięki Bogu że udało ci się donosić Izka ciąże c córcia.
Powiem wam dziewczyny że ja idę jutro do ginekologa po kilku miesiącach .Właśnie sobie zdałam z tego sprawę .Fakt że czekałam na wszystkie wyniki, ale też prawda taka bolesna, że ja po każdym poronieniu potrzebuje sporo czasu. Wiem z jednej storny że trzeba szybko bo chce być młoda mamuśka jeszcze, a z drugiej storny czuję że potrzebuje z 6 m-cy po każdej stracie żeby dojść do siebie sama ze sobą. Nie umiem tak maszynowo. Dochodzę do siebie i jedzoemh dalej. Tylko długo to trwa. A u was Izka EWWLINKA? jak to właśnie w psychice wygląda? Szybko same ze sobą przepracowalyscie straty?
Zazwyczaj poronienie bylo kolo 5 dni po terminie miesiaczki testy pozytywne i bach po paru dniach. Od razu sie staralismy bez jakis przerw. Wlasnie potem lekarz stwierdzil ze mam problem z utrzymaniem wczesnej ciazy.