Mojej córce nie zakładałam urodziła się w czerwcu była osłonięta budą z wózka i dodatkowo miałam parasolke do wózka a jak jej ubrałam cięką czapeczke to na główce robiły jej się potówki
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 30 z 30.
nie nie musi po co jej czapka??czhba zeby sie zgrzac.. pamietm jak moja corka mila 3 dni i wrcalismy z nia do domu ze szpitala,bez czapki spacerkiem we wozku to sie cala spocila jak nurek to co by bylo jak by mila czapke...
Mi się wydaje, że nie trzeba, ale nie wiem. W przypadku wiatru osobiście bym założyła jak już opaskę na uszka. Ale czapki chyba nie :)
nie wiem czy dobrze zagłosowałam - uważam, że w wózku nie musi. Ja bym jedynie zakładała taką przewiewną płócienną jako ochronę przed słońcem.
sama sobie czapke zaloż :p
i zapalenie uszu nie jest od wiatru to infekcja bakteryjna albo wirusowa , dlatego najczesciej leczy sie antybiotykami ...
mieszkam w UK tutaj czapki zakladaja tylko wczesniakom ... i musze powiedziec ze angielskie dzieciaki nie choruja tak jak polskie , dziwne ...
dokladnie roslinka dokladnie...ale wiesz w polsce ten wietr wrecz zabija dzieci i dlatego te czpki musza miec nawet jak jest 30 stopni:P
Dziecko najlepiej zaparzyć od małego, a później co chwila siedzieć u lekarza. W te upały człowiek sam najchętniej siedziałby w jeziorze i z niego nie wychodził a obok dziecko w czapce trzymać. Ktoś napisał o cieniutkiej przewiewnej czapeczce taka przed czym ma chronić, przed wiatrem skoro jest przewiewna to chyba nie bardzo.
A po jakiego grzyba jej czapka w lecie?
ja bym nie zakładała, zdecydowanie jest na to za gorąco