rzucila dzieckiem?????
wczoraj byliśmy z małym u teściów, podeszłam z nim do lustra, a ich znajoma od razu, ze tak nie wolno..że niby do ukończenia 1rż, nie wolno pokazywać dziecku jego odbicia, bo umrze...no ręce to mi opadły:)
a inna sytuacja:
moja siostrzenica kiedyś strasznie płakała, nikt jej uspokoić nie mógł, ciotka stwierdziła, ze ktoś ją zauroczył. Wiecie co zrobiła?:) przeciągnęła ją przez spódnicę, i rzuciła za siebie (spódnicę, nie dziecko:), przez próg drzwi. I choć w takie rzeczy nie wierzę, tu tu mi kopara opadła, bo mała od razu przestała płakać:)


Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
hehe spódnicą:)

w zauroczenia tak w te zabobony nie

niby nie wierzę, ale...:) ostatnio powiedziałam mojemu, który stał z małym przy lustrze, żeby tak nie robił :) przypięłam mu do wózka również czerwoną wstążeczkę. Niby to tylko przesądy, no ale.. :)

To normalne, że dziecko przestało płakać, było w szoku...
ustan przed swoim placzacym dzieckiem i zacznij wywijac spodnica rzucajac po pokoju, na bank sie uspokoi i zacznie patrzec jak na debila

poducha dobre xD

spódnicą dawidooo a nie dzieckiem
za szybko napisałam

O lustrze słyszałam, ale jakoś w to nie wierzę :)

a tak z ciekawości - to co dokładnie robi się z tą spódnicą? zanim się nią rzuci?
