Nie nazwalabym tego bledem  w wychowniu, spalam z dzieckiem z pelna premedytacja i nie bylo problemu przeniesc go do lozeczka jak przyszedl na to czas....

I ja również. Dzieci od urodzenia spały w swoich łóżeczkach.

Niestety ale byl to moj ogromny bład... przy drugim dziecku napewno tego nie zrobie 

ja spie i nie uwazam to za bład. bede karmic do pol roku pewnie i potem jakis tydz poswiece na oduczanie...

Tofinka, my nie musielismy niczego oduczac on wogole nie zauwazyl ze spi gdzie indziej;) Teraz tez go czasem bierzeny do siebie, gdy niespokojnie spi, bo mu zeby rosna i od razu spi lepiej i jest spokoj.

Mój synek śpi w swoim łóżeczku od godziny 23:00 do godziny 5-6:00 rano, później zabieram go do nas bo częściej się budzi . Z nami śpi do 7-8 godziny , czyli  do moment jak mąż wstaje do pracy.

bralam do ok 3,5 msc bo miala kolki i altwiej zasypiala. 

córcia spala ze mną do czasu, gdy skonczyła 3 miesiac życia. Było nam tak wygodniej i lepiej. Potem zaczęłam pzekładac ją do łózeczka i od razu się przyzwyczaiła, nie robiło jej to.

Spała z nami kilka razy ale to nad ranem jakieś 3-4h jak karmiłam Ją w łożku na leżąco i obie zasnęłyśmy razem.

nie bralam i nie zamierzam. moja kolezaka tak nauczyla swoje dzice ze 5 letni synek spi z nia a 3 letnia córka z mezem. Porazka, DZOECKO OD URODZENIA POWINNO WIEDZIEC GDZIE POWINNO SPAC = POZNIEJ BARDZO CIEZKO JEST OD TEGO ODUCZYC.