nigdy nie lubilam tego zwyczaju... O.o
Czy lubicie dzielić się opłatkiem? ja uważam że powinno się znieść tę tradycje gdyż po pierwsze co roku zyczy sie tego samego po drugie tak jak u mnie na wigili bywaja osoby za którymi nie przepadam wiec głupio życzyc komus wszystkiego dobrego a w myśli mówiąć odwrotnie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Ja podobnie.... Nas jest bardzo dużo, zyczenia mogłyby byc ogólne, bo trwa to masakrycznie długo, każdy przez każdego przeskakuje, każdy każdemu na głowie siedzi, bo miejsca niewiele ;)
U mnie jest tak, że dziadek mówi życzenia wszystkim, my sobie sami łamiemy opłatek i jemy :D. U mojego męża niestety nakurwiamy w okół stołu i fałszywie sobie jebiemy czułe słowka.
i tak i nie...nie bo jestem glodna a trzeba wszytkich obskoczyc;/ a jest nas duzo;P
nie i dzieki bogu we wloszech tego nie ma!!!!!!!!!!!!!
U nas faktycznie wszyscy sie kochaja i nie ma fałszu, ale jest nas tak dużo, że mogłibyśmy sobie darowac te osobiste życzenia... Ogólne by wystarczyły.
na wigilii u mnie w domu to mi to wisi, choc nie lubie. wszystkich dobrze znam, wiec luz. gorzej jak za rok bedziemy u meza. w ogole tego nie widze. a tam to w ogole, jak to Sati napisala "nakurwianie wkolo stolu", spiewanie (OBOWIAZKOWO) kolend i takie tam. masakra.
kredka i tak powinno być :) a nie ciagke wszystkiego dobre zdrowia pieniedzy dobrych ocen w szkole i w kolo Macieju u rodzicow to tez wszyscy oki ale tak jak u tesciowej dzielic sie z ta glupia lafirynda albo babka no to koszmar
Nie, bo nie lubie bezsensownych zyczen... wszystkiego najlepszego...