reszte oddaj potrzebujacym jezeli je tez dostalas :)
Z gory przepraszam za brak Polskich znakow, ale cos mi sie znow yeblo w klawiaturze a ja nie wiem jak to zmienic. Do rzeczy.
Jestem zasypywana ciuszkami z kazdej strony. Cieszy mnie to niezmiernie jednak zaczyna byc meczace. Codziennie pranie, prasowanie a dziecka nawet jeszcze nie ma. Nie mam juz tego nawet gdzie pomiescic.
Moje pytanie brzmi:
Sortowac, wybierac te najlepsze a reszte oddac czy zostawic wszystkie bo moga sie przydac? (Dodam ze sa to ciuszki uzywane i nie wszystkie mi sie podobaja)
Jaka ilosc ubranek na poczatek jest 'normalna'i potrzebna? Pomocy, bo ocipieje tu :(
Odpowiedzi
1. Poprzebierac, wybrac najladniejsze |
2. Zostawic wszystkie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Tak jak proponuje Ona. :-)
miałam to samo :) młody miał w pewnym momencie więcej ciuchów niż my razem wzięci, a nie było go jeszcze na świecie :D
ja segregowałam, odkładałam co mi się nie podobało (pudło pt. na pewno mu tego nie zaloze :P) reszte pralam, prasowalam i ukladalam w szafie. wiekszosc dostalam na zasadzie pozyczenia, wiec nie moglam nikomu oddac.
teraz chcialam to co sama kupilam i to czego nie musze oddawac posprzedawac, ale slabo szlo, spakowalam w kartonik i poczeka na drugiego babla ;)
Też dostaliśmy kilkanaście takich ubranek i mimo, że też nam się nie przelewa poprzebierałam i zostawiłam te ładniejsze, wbrew pozorom szybko dziecko z nich wyrośnie, a w rezultacie i tak mamy ich tyle, że pewnie wszystkich nie założe. Resztę oddałam dalej rodzinie, którzy też niedługo zostaną rodzicami.
ja zostawilam wszystkie i zaluje. przy drugim dziecku, jak bede przebierac ubranka po pierwszym, to na pewno te ktorych nie używałam, pójdą do jakiejś potrzebującej rodziny.
Ja przebieram. Mi też nie wszystkie się podobały, także dałam im "drugie życie" ;P