.... gdyby nagle po wielu latach odezwała się do Ciebie brat/siostra przyrodnia, z którym/którą nie miałaś kontaktu całe życie?
Tak - namieszać w swoim życiu i dowiedzieć się jak żyje, kim jest, etc
Nie - nie ruszane gówno nie śmierdzi, sprawę zostawić.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Zależy jaki motyw by tą sytuacją kierował.
Może szukałabym winy u niej, może u rodziców.
Czas - to on by pokierował moją decyzją.
jetem jedynaczką:P taki brat czy siostra to byłby skarb dla mnie:) dlatego tak mocno jestem związana z kuzynami:) Brakuje mi rodzeństwa, może dlatego zafundowałam sobie troje dzieci:P
A to dziwne agro, bo ja też jedynaczka, i jak mama chciała kiedyś zrobić drugie dziecko, a nawet rozważała adopcje, to błagałam ją ,żeby nie, bo nie lubię się dzielić zabawkami :(
18 lat temu dowiedziałam sie przypadkiem że mam siostrę przyrodnią, widziałam ją raz na sprawie spadkowej, na której byłam tylko potrzebna żeby zrzec się swojej części mieszkania. Próbowałam kilka krotnie się z nią spotkać, umówić ale ona nie ma ochoty się ze mną widzieć. Jedynie przez te lata wysyłamy sobie smsy na święta :( Ma na imię Agnieszka i jest odemnie starsza, mieszka w Warszawie, tyle co o niej wiem. Jest to przykre. Nawet nie była nigdy na cmentarzu u naszego taty :(
Tez jestem najstarsza... zeby było smiesznie, 3 siostry i 2 przyrodnich (po ojcu) braci... przedział 20-3 lata... a zawsze chciałąm miec starszne rodzenstwo :))
P.S. co do jedynaków, jak piszecie wyzej... są dwa typy i oba się ujawniły powyzej ;)
Mój ojciec jest jedynakiem... i własnie - wszystko dla NIego, Pan wszystkich - najczarniejszy charakter mojego życia.
NOi mój K. - też jedynak, wszystko dla kazdego, dusza <3 czasami jednak wychodzi... ze był sam i wszystko miał :)
Tak, lepsza najgorsza prawda niż niewiedza
Widzisz Indu ja zawsze byłam mega psotna i nigdy nie mogłam na nikogo zwalić winy:P
A mi zawsze wybaczano:)