my się od początku znajomosci całowalismy może 5 razy :D hahha jakoś nie lubię tej formy rozrywki jaka jest wzajemne obślinianie się więc nie ubolewam. nie całujemy się nawet podczas sexu i zawsze tak było

1. Tak |
2. Czasami, coraz rzadziej |
3. Już prawie w ogóle |
my się od początku znajomosci całowalismy może 5 razy :D hahha jakoś nie lubię tej formy rozrywki jaka jest wzajemne obślinianie się więc nie ubolewam. nie całujemy się nawet podczas sexu i zawsze tak było
Miłość jest jak kwiat - nie pielęgnowania usycha. A całusy są formą pielęgnowania miłości, jednym ze sposobów na potrzymywanie świeżości związku, małżeństwa.
rzaaaaadko sie zdarza, zebysmy sie calowali tak po prostu, kiedy to nie ma prowadzic do zblizenia. niestety.
moj to by chyba nie wytrzymal dnia jak by sie nie przytulil i mnie nie wycalowal
A ja nie mogę narzekać. Mój facet jest wspaniały i zawsze w czasie dnia czy po pracy znajdzie chwilę i przutli mnie mocno i wycałuje. Po prostu trzeba okazywać sobie czułość nawzajem, bo jak jedno zaniedba to drugie traci na to ochotę.