z racji tego, ze siedze w domu, a on całymi dniami w pracy, całą wyprawką zajęłam się ja, tylko mówię mu, że kupiłam to i to, z resztą myślę że sam by nie wiedział jak się za to zabrać;) aczkolwiek jakby raz chociaż jakiś ciuszek kupił sam z siebie byłoby miło.... zobaczymy jak będzie jak młody pojawi się na świecie.
