tak jak u ciebie, był czas że sam, a teraz tylko przy cycusiu

nie wiem co zaznaczyć bo jest tak z regóły że zasypia sam tylko ma przytulaka lub pieluche buźke zasłania ale po zabiegu jakięś 2 tyg temu miał jest tak że musze go wziaść na parę minut na ręce zasłonie oczka i śpi ale nie długo parę minut wystarczy więc nie wim i to tylko wieczorami 

a własnie, zapomniałam jeszcze o zasypianiu przy cycku...też to przerabiam kiedy wszystko inne nie działa...:( A takie to złote dziecko było :P

Musze przy niej leżeć 

j.w.

różnie. potrafi zasnac sama ale musze sie z nia wybawić tak żeby padła ze zmęczenia :P to i na siedzaco usnie z zabawka w reku. lecz niestety z reguly jej pomagam, raz mniej - czyli miziam ja po pleckach,glowce,nozkach i spi. raz bardziej czyli kłade ja na poduszke i lulam :P na siedząco, badz w ekstremalnych sytuacjach wstaje i z nia chodze po domu :P 

muzyka, suszarka, bujanie na raczkach, ale powoli ją oduczam tego bo juz ma 11 mies. swoja droga jest bardzo marudna i dokuczliwa :/

Zanim zaśnie musi się choć na chwilę do mnie przytulić, inaczej nic z tego. Lata po całym łóżeczku, wierci się niesamowicie ale nie płacze i nie marudzi.

niestety nie, z kazdym kolejnym miesiacem coraz gorzej... mama musi byc i koniec, ale na szczescie tylko przy niej leze, bujac nie musze

glownie przy cycu... choc czesto tez zasnie przy cycu ale jak odloze do lozeczka to sie obudzi i tak sobie polezy i zasypia, czasem tez smoka daje. na szczescie nie muszebujac i lulac, pytanie co bedzie jak skoncze karmic cycem...