Skoro wszystko jest w porządku to czym się przejmujesz?
Trzeba wierzyć w to że będzie wszystko dobrze ;)
..Że mimo dobrych wyników badań przez całą ciążę urodzicie chore dziecko? Staram odganiać od siebie takie myśli, bo nie mam podstaw żeby myśleć, że tak będzie, ale jednak głupio się jakoś po cichu boję ;/ Czy Wy też tak miałyście? Czy tylko ja tak schizuje... ?
Skoro wszystko jest w porządku to czym się przejmujesz?
Trzeba wierzyć w to że będzie wszystko dobrze ;)
Ogólnie jak młodej jeszcze nie czułam to bałam się że lekarz powie mi najgorsze.. Strasznie się bałam o nią i marzyłam żeby urodzić żeby czas ciąży szybko zleciał i na szczęście wszystko było ok :)
schizujesz :D
Ale wiadomo ,zawsze jest obawa.
Trzeba jednak być optymista :D
nie balam sie nawet o tym nie myslalam - ale urodzilo sie chore...
ale nie powiem, ze calkiem nie...bo takie mysli przeszly .....jdnak jak usg co msc pokazywalo ze wsyztsko jest ok, to zawsze ulga przychodzila
też tak mam, zwłaszcza jak oglądam te wszystkie reklamy z prośbą o pomoc chorym dzieciom :( ale po każdej wizycie na trochę się uspokajam :)
moja koleżanka niestety miała tak, że wpadła z tego powodu w ciąży w depresję, ciągle płakała, mąż próbował z nią chodzić do psychologa itp, ale nie chciała. przez to niestety nasz kontakt się bardzo urwał :(
Boję się, że przy porodzie mogą wyniknąć jakieś komplikacje... Ale staram się o tym nie myśleć. Mały jest zdrowy, a co by się nie działo i tak kocham Go nad życie!
Też mam takie myśli. Próbuje sobie jednak mówić: wszystko jest ok :)
Bałam się tego oraz komplikacji przy porodzie. Uspokajało mnie usg.
Przeszlo mi po USG genetycznym.