A tak mi się nasunęło takie pytanie , z powodu znajomej , ni euklada sie jej za bardzo ale nie ma za bardzo jak odejść od niego bo nigdy nie pracowała i trwa przez to w chorym związku :/
Odpowiedzi
1. Tak , mam pracę/wykształcenie z praca nie było by problemu |
2. Nie wiem bo nigdy nie pracowalam /nie mam wykształcenia jeszcze |
3. Byłabym zdana na pomoc rodziców |
4. Nie wiem . |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
Ciężko powiedzieć... na tą chwilę byłoby ciężko, bo mam słabą wypłatę... Ale jak mus to mus, od 6 lat utrzymuje się sama, więc raczej i z dzieckiem bym sobie poradziła. Napewno nie wróciłabym do rodziców...
Myślę, że byłabym zdana na pomoc rodziców, bo mam 18 lat.. ale gdyby ktoś zajmował się małym, to poszłabym do pracy i starała się utrzymać nas sama :) Tylko u mamy w domu :)
Mimo pracy, za sam wynajem mieszkania to 1000zl a gzdie reszta wydatków...Ciężko by było.
A moja mama strasznie chce, żebym u niej mieszkała z małym i nawet z moim Rafałem, więc problemu by nie było. Tylko wolimy na swoim być :)
Pracy nie mam, bo nie przedłużyli mi w ciąży umowę. Wykształcenie mam wyższe, ale jak wiadomo, to akurat nie gra roli w szukaniu pracy. Ostatnio na rozmowie w Urzędzie pracy (jestem tam tylko po ubezpieczenie) pani mi zaproponowała pracę w McDonalndzie :D Tak więc 5 lat studiów, żeby robić cheesburgery. Bajka. :)
Pracowałam raz przez wakacje. ;/
Wykształcenie zdobywam ;pp
Trudno powiedzieć.Mam wykształcenie i pracę więc niby utrzymać bym się mogła z dwójką dzieci ale mieszkać musiałabym chyba u rodziców.Dom mamy na kredyt więc w razie rozwodu musielibyśmy go sprzedać i oddać kase, tak samo w razie śmierci nie byłabym w stanie sama zapłacić kredytu i wyrzyć.
Raczej byłabym zdana na pomoc rodziców. Sama rata kredytowa 1100zl plus reszta opłat to przy mojej wypłacie może wiązałabym koniec z końcem ale na pewno nie stac by mnie było na przyjemności...
roslina, tez ostatnio o tym myslalam. Jakos tak sie wystraszylam na mysl , gdyby mi mąż zmarł. Mam obsesję na tym punkcie. Cięzko by mi bylo na pewno. . . z pracą jest cięzko a ja nie jestem zaradna osobą na rynku pracy