ja także :)
ciało (a przynajmniej nogi czy posladki) balsamem, kremem pielęgnacyjnym)? Ja to mam słomiany zapał. Nakupuję żeli, balsamów a potem lezą i się marnują...posmaruję kilka dni pod rząd i potem cisza...
p.s. nie chodzi o żele na rozstepy stosowane na czas ciąży tylko o codzienną rutynową pielęgnację

ja także :)
u mnie wszystko się terminuje chociaż ostatnio mam zapał i prawie codziennie się balsamuje i wziełam się za twarz i szyję ;) krem przeciwzmarszczokowy na oczy i powieki na resztę nawilżający i na szyję masło kakaowe ;)
Mi już chyba weszło w nawyk to smarowanie :) Zawsze widziałam jak moja mama się smaruje i mam chyba to po niej. Uwielbiam to! :)
Robię to dzień w dzień chociaż przyznam że jest to czasochłonne. Ale za to jaka skóra potem... ![]()
Ja mam tak, że jak nie mam idealnie ogolonych nóg to się nie posmaruję bo jakoś tak dziwnie :P Także muszę mieć nogi ogolone na gładko, ostatnio jakoś się wzięłam za to bo lubię mieć takie 'mięciutkie' nogi :D
Za leniwa jestem :)
nienawidze kremów i balsamów ! ;D ale teraz moje modły zostały wysłucahne i uzywam z nivei balsamu pod prysznic ! ;D rewelka pierwsza klasa :)
smaruje raz na miesiąc ;p bo mi się nie chce;p
u mnue weszło to już w nawyk.