przy obu poroach nie krzyczalam- nie mialam takiej potrzeby :)
röwnomierne oddychanie samo w sobie pomagalo ;)
Odkurzylas juz ?
Pewno niedlugo sie bede smiala ze swoich pytan, ale teraz nie moge sie powstrzymac przed zadawaniem takowych jako, ze jestem przed samym porodem.
Jak to bylo u Was, czy darlyscie sie czy dawalyscie rade z oddychaniem jako srodek pomagajacy okielznac bol?
przy obu poroach nie krzyczalam- nie mialam takiej potrzeby :)
röwnomierne oddychanie samo w sobie pomagalo ;)
Odkurzylas juz ?
Tak Teraz mam przerwe bo mnie wszystko boli.
Ja też się nie darłam. Mąż mówił, że wydawałam jakiej inne dziwne odgłosy. Oddychanie rzeczywiście pomaga:)
nie ma przerwy- bierz sie za mycie podlög na kolanach ;D
Ja sie darlam bo mnie to dopingowalo, z bolu oczywiscie tez, ale to nic:)
Oddychanie tez pomaga i to bardzo, tylko trzeba sie dyscyplinowac.
Daj odetchnac
Nie krzyczałam. Starałam się skupić na oddychaniu i żeby jak najefektowniej przeć. Dziecko urodziłam w kilku skurczach - 15 min i po sprawie. Zamiast tracić energię na krzyk należy wykorzystać ją na efektowne parcie. Pozdrawiam i trzymam kciuki !
Podskakuje na pilce i popijam herbatke malinowa, tez powinno pomoc
Ty się wyśpij lepiej! Potem nie będzie kiedy.