ja mam to samo co Ty. Nienawidze zostawiac niczego "na jutro" bo nie moge spać po nocach tylko rozkminiam i myślę ciągle o tym :D Mąż mój się wkurza bo czasami sobie wymyślę coś czego sama nie moge wykonać (np kupić coś do wyposażenia domu) i ja jemu karze już teraz a jemu sie zazwyczaj nie chce :D bo on jest z tych co lubi analizowac i przemyśleć :D
np. pojawia sie jakis pomysl wyjazdu na wakacje, zakupy, nowe meble itd. czy taki pomysl byscie najchetniej od razu zrealizowaly i realizujecie czy raczej czekacie, analizujecie a w efekcie wychodzi ze nic z tego ?
Ja to chyba jestem w goracej wodzie kapana :) Gdy pojawia sie pomysl zaraz wszystko robie zeby to realizowac. No jeszcze zalezy o jaki pomysl.
16 maja mamy przeprowadzke a ja najchetniej bym juz teraz sie pakowala ;D
Jesli chodzi o wyjazdy to rowniez wszystko szybko pozalatwiam, ale za to potem nie znosze tego pakowania w walizki, zoszenia do auta i wszystko upychac (na szczescie upycha moj maz-on jest lepszy w te pierdoly niz ja-gdybym to ja pakowala to bysmy nic nie zmiescili ;D )
(musialam literke "ą" skopiowac do tytulu zeby nie wyszlo kapane ;D )
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Wszystko co wymyślę lubię mieć natychmiast
ja może nie tyle co kąpana w goracej wodzie co raczej wole mieć wszystko zaplanowane i gotowe by nie robić nic na ostatnia minute...:d