Czytałam, że baby blues, czyli przygnębienie poporodowe występuje u ok. 80% kobiet. Zastanawiam się, jak jest na 40-tce. Czy to rzeczywiście takie powszechne zjawisko? Martwię się, że też mnie to spotka i będę złą matką.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Po pierwszym porodzie nie, wręcz przeciwnie wciąż chodziłam uśmiechnięta i góry mogłabym przenosić.Nie wiem jak teraz będzie bo mam jakąś "depresje przedporodową".
gabrys2012,
samo Ci to przeszło?
też płakałam... z 5 dni, dzien i noc, czasem nawet nie wiedziałam dlaczego, nie mogłam sie uspokoić. Samo przeszło :)
Aha, no to jest dla mnie nadzieja, jak samo przechodzi. ;D
Trwało ok 3 dni. Płaczesz..i nie wiesz dlaczego :) Przejdzie samo :)
ja dwa dni w szpitalu przeryczalam. polozne sie na mnie darly co ze mnie za matka, patrzylam na inne matki tryskajace szczesciem, i przez to wpadalam w jeszcze wiekszego dola.to bylo potworne .. na szczescie po powrocie do domu wszystko wrocilo do normy:)
ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo,bylam i jestem najszczesliwsza mama na swiecie :)
ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo,bylam i jestem najszczesliwsza mama na swiecie :)