U mnie trwało to prawie 2 pierwsze miesiące.. samo przyszło i samo poszło wraz ze zmianami w dziecku - zaczęła na mnie patrzec, uśmiechac się i ogólnie kontaktowac, laktacja się ustabilizowala i przywyklam do nowej sytuacji.. Wczesniej narzekalam, plakalam, mialam zly humor.. Mimo, że byłam wewętrznie szczęśliwa i kochałam córę juz przed jej pojawieniem się.. Do tej pory i chyba do konca zycia bede miala do siebie pretensje za tamten czas :( i codzień wynagradzam to dziecku :D
![](http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvzbmh6vbnieha.png)