Ja tak miałam przez 4 meisiące. Cięzki temat. Ła[ałam co mogłam na godzinę dwie,żeby chociaz na chleb było. w mojej sytacji było tyle dobrego,ze miałam swój domi nie musiałam płacić za czynsz.
Chodzi mi konkretnie o taka kiedy nie mialyscie na nic i pozyczalyscie pieniadza badz nie , radzilyscie sobie inaczej . Ja obecnie wlasnie taka mam kasy brak , pozyczam , dlugi rosna. Jak sobie z tym poradzic...
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
nie bylam moze w bardzo bardzo ciezkiej sytuacji ale bylismy w stytuacji ze dzieci byly chore mielismy nie zaplacone mieszkanie tzn dlug poprzednich lokatorek spoldzielnia nie chciala sluchac ze to nie nasz dlug musieliśmy spłacic 1800 zł w ciągu kilku dni było to przed swietami
my z mężem nie, ale jak byłam młodsza i mieszkałam z mamą i rodzeństwem, to bywało tak czasami..
w tamtym roku, dużo zdarzeń losowych zeszło się w jedno i było krucho
Zdarzało sie ale jesteśmy takiej myśli ze po dniach chudych są zawsze tłuste.
Jak w końcu przyszły tłuste to nauczyliśmy się nie trwonić kasy na milon rzeczy nie potrzebnych tylko kupować to co nam sie na prawdę przyda.
Póki co, jadę na debecie.
Licząc od czasu kiedy mam swoją rodzinę to nie.
Od czasu mojej rodziny, to nie, chociaż dosyc często pod koniec miesiaca pożyczamy.