Pytanie jako refleksja po lekturze artykułu:-(
Krakowska prokuratura zajmie się wyjaśnieniem śmierci 8-latka, do której doszło dzisiaj rano przed Szkołą Podstawową nr 5 na alei Kijowskiej. Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej chłopca nie udało się uratować. Przyczyny śmierci wyjaśni sekcja zwłok.
Matka, która wiozła swoje dziecko do szkoły, zorientowała się w pewnym momencie, że jej syn jest siny. - Zgłoszenie o nieprzytomnym chłopcu otrzymaliśmy około godziny 7.45. Dyspozytor wysłał karetkę jeszcze w trakcie jego przyjmowania – mówi Joanna Sieradzka, rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Po przyjechaniu karetki na miejsce okazało się, że jeden ze świadków zdarzenia prowadził akcję resuscytacyjną chłopca. - Pierwsza pomoc była udzielana bardzo fachowo. Ratownicy od razu przejęli akcję ratunkową. Dziecko było nieprzytomne już w momencie przyjechania karetki. Doszło do zatrzymania krążenia bez akcji oddechowej. Z naszej wiedzy wynika, że do zatrzymania krążenia doszło już w samochodzie, nie wiadomo jak długo to trwało – wyjaśnia Sieradzka.
Pomimo podjętej pomocy chłopca nie udało się uratować. Według wstępnych ustaleń policji dziecko prawdopodobnie zadławiło się czymś, co jadło w samochodzie w drodze do szkoły. Sprawę bada prokuratura, która zdecydowała o skierowaniu ciała dziecka do Zakładu Medycyny Sądowej. Sekcja zwłok ma odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną tej tragicznej śmierci.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
O, nawet nie wiedziałam. Dobrze, ze o tym napisałaś Nala.