no to pomyśl, że Antek zjadł obiad a 1,5 godz później i znajomych siedząc przy stole znajdł ze mną ciasto dość dużo, potem wziął sobie pieczonego rogalika, dośc dużego zjadł, po czym wziął sobie wafla też dośc dużego i zjadł i gdzyby go nie wziąść od stołu to je bez ograniczeń....czy on tyle potrzebuje? czy za chwile okaże sie ze mi dr powie że go spasłam? bo i takie przypadki słyszałam....
