no to pomyśl, że Antek zjadł obiad a 1,5 godz później i znajomych siedząc przy stole znajdł ze mną ciasto dość dużo, potem wziął sobie pieczonego rogalika, dośc dużego zjadł, po czym wziął sobie wafla też dośc dużego i zjadł i gdzyby go nie wziąść od stołu to je bez ograniczeń....czy on tyle potrzebuje? czy za chwile okaże sie ze mi dr powie że go spasłam? bo i takie przypadki słyszałam....
2015-06-19 08:58
|
wiem ze niektóre matki maja problem z dziećmi które nie chcą nic jeść , ja mam taki problem że Antek chociaż jest najedzony, jak widzi jedzenie to dostaje szału, wepcha w siebie tonę, bez ograniczeń, mam nadzieję że mu to przejdzie...
tak- bardziej niejadek
nie- bardziej łakomczuch
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
(2015-06-19 09:11)
zgłoś nadużycie
(2015-06-19 09:13)
zgłoś nadużycie
....jeszcze podkreślę że to było wszystko po kolei bez odstępów czasowych....
(2015-06-19 09:22)
zgłoś nadużycie
(2015-06-19 09:26)
zgłoś nadużycie
(2015-06-19 09:39)
zgłoś nadużycie
Hania miała moment niejedzenia, że przez cały dzień zjadła kanapke, a teraz tylko chodzi i woła, kanapke, mieso, banana, jabłuszko, żurawine, chrupka, truskawke, czereśnie
(2015-06-19 09:51)
zgłoś nadużycie
Leon cały dzien gębą rusza.
(2015-06-19 11:54)
zgłoś nadużycie
Starsza normalnie/dużo je i praktyczie wszysro, młodsza mało..
(2015-06-19 12:03)
zgłoś nadużycie