Tak kiedys powiedział... zostawiłam go z mała i poszłam do fryca na 5 godzin dzwonil po 2 ze juz mu ciezko a jak wróciłam to zmienił odrazu zdanie " ze nic nie robie" i tak wiecej nie mowi:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Na szczęście mój mąż uważa, że praca w domu jest najcięższą z wszystkich możliwych bo 24/h. Poza tym jak na początku tylko ja pracowałam a on siedział w domu to miał okazję zasmakować prowadzenia domu. :)
zdażyło się :P a później ja pracowałam, a on nie miał pracy i siedział w domku, skończyły się tego typu komentarze :D
nie bo przez poprzednią zimę siedział razem ze mną w domu, a jak poszłam do pracy i przez miesiąc z nim siedział to gotował obiady i sprzątał, wie co to znaczy :)
ale wydaję mi się, że tak myśli...
zaznaczyłam nie ale w sumie od swojego byłgo usłyszałam pare razy od obecnego Parnera nigdy jeszcze mi pomaga i rozumie że dwoje małych dzieci dom i zakupy to jest męczące
Tak,ale zaraz przeprosił...bo mu powiedziałam ze jestem zmeczona noszeniem w brzuchu jego córki:D sprzątam,gotuje,piorę ...było tak że musiał sam wszystko robic i już sie nic nie odzywa:D
Takkkkkkkkk bo co to za praca prać gotować sprzątać dzieckiem się opiekować i noci zarywać jak siedze w domu. Przewija syna 5 min ja minute i przy przewijaniu już widać ze mu to nie pasi.