juz rozmawialam o tym nawet z moja Mama, ktora twierdzi ze dziecku wszystko mozna w malych ilosciach. prosilam zeby tego swinstwa mu nie dawala pod zadnym pozorem
jesli tak to od którego roku życia, jak często i w jakich ilościach pozwalacie....tak chce wiedzieć na przyszłość..:) wiem, że to niezdrowe, ale podobno pomaga na problemy żołądkowe, zresztą jesli my wpieprzamy i lubimy to dlaczego nie dac starszemu chociaż raz na jakiś czas...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
O ile uważam, że starszemu dziecku raz od dzwonu można jakąs wartościowszą (czyt. czekoladę ) słodycz podać o tyle uważam, że chipsy i cola/pepsi to gówno jedno wielkie. Nigdy swoim nie podawałam czegoś takiego, ale z opowieści syna mego starszego wiem, że teściowa niestety tak..... to "dzięki" niej mój starszak zna jej smak. Trochę mi tym moja kochana teściówka podpadła... kupuje od czasu do czasu to paskudztwo jakby czego innego w sklepach na pólkach nie było heh
podawałam swojemu synowi jak mial problemy z zoladkiem ale w malych ilosciach . Teraz tez od czasu do czasu wypije szklanke Wszytsko jest dla ludzi ale wiadomo z umiarem :) Na codzien mlody pije tylko wode .
Tomek ma 4 i pół roku nie zna smaku pepsi , coli czy czarnej herbaty ;)
Ja wiem, że jest to nie zdrowe itd, ale sama jestem dużą miłośniczką pepsi, dlatego zdaję sobie sprawę, że moje dziecko prędzej czy później będzie miało dostęp do sprowania ów napoju. Sądzę, że dałabym spróbować przed pójściem do 1 klasy, zeby znało takie smaki. Wiele matek nie dba o takie rzeczy w praktyce, a nie chciałabym, żeby przez moją hipokryzję i konsekwentność akurat w tym temacie było na boku, bo wszyscy mieli okazję spróbować chociaż a ja nie. Wiem, że to co ja zaszczepię w dziecku to później będzie kiełkować, ale jednak tu w siebie nie wierzę....może jak już dziecko będzie to zmienię podejście. Póki co uważam, że przed tym nie jestem w stanie go uchronić. Co do dawki to jednak jestem pewna, że nie byłoby to do każdego posiłku w nieograniczonych ilościach, lecz szklanka czy puszka jednorazowo raz na jakiś czas. Załóżmy 2/3 razy w miesiącu.
Tylko odgazowana w czasie problemow zoladkowych jako lekarstwo. Pepsi zawiera kofeine.
Dalabys dziecku kawe?
Mysle, podobnie jak Boni, ale na szczescie nasz synek (6lat) nie jest jej wielbicielem. Probował w czasie biegunki.
masz rację Kasiu. Moja szwagierka wychowuje swojego synka 10 lat, prawie od maleńkości na Pepsi, jak jej nie ma to normalnie by zabił, a potem sie dziwi, że on idzie spać dopiero o 3 nad ranem i o 8 już jest na nogach
moja znajoma daje 2 latkowi i 6 latce bo tylko to lubia....ehhh i to w duzych ilosciacha ze mnie sie smieje ze moja wode pije.... no i co do jedzenia tez zawsze mwoi ze trzeba od mlodego przyzwyczajac do kebabow, frytek, hod dogow ( i nie jednego na jakis czas tylko jako obiad 3 razy w tygodniu
jak sie od swieta napije to nic sie nie stanie ale tak zeby bylo to na porzadku dziennym to odpada.