Moj powiedzial,ze nie ma innej opcji, on musi byc pierwszym ktory syna zobaczy i koniec!
Odpowiedzi
1. Tak i ja też chce/chciałam żeby był ze mną |
2. Tak, ale ja nie chce/nie chciałam |
3. Nie, powiedział, że by zemdlał jakby był :) |
4. Nie, nic nie mówił na ten temat nawet |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
I obecność partnera przy porodzie polecam każdej ! Nie dość, że w czasie porodu pomaga to po porodzie zbliża do siebie :)
Mój pewnie nie zemdlałby ale ale jest duże prawdopodobieństwo żeby się porzygał ..... Sama wolałabym nie być przy swoim porodzie hahaha ;DDD
Źle zaznaczyłam. Na początku chciałam żeby był, ale teraz wcale nie wydaje mi się to takim dobrym pomysłem... On chce być, o ile tylko wytrzyma. :-) Jak będzie, to zobaczymy ;-)
Mój powiedział że chyba by zemdlał :) rozumiem go, chociaż tłumaczyłam mu, że by się tam nawet nie patrzał, tylko żeby był, trzymał mnie za rękę bo to moja pierwsza ciąża i trochę się boję :/
Mąż od początku chciał i strasznie na mnie naciskał bo ja się nie zgadzałam. Ale i tak z nim nie wygram więc się poddałam i teraz to już też chcę a przynajmniej tak sobie wmawiam.
mial byc,chcial no ale spoznil sie na porod gdy przyjechal to prawie nas do domu wypisywali:):) przy 2 dziecku na pewno bedzie:)
W pierwszej ciąży chciał, ja nie chiałam ale i tak wkońcu był. Bardzo mi pomogła jego obecność wtedy więc teraz chcę, żeby był.