(2014-06-20 17:16)
zgłoś nadużycie
I w dodatku mój cały czas wierzy że wygra jakąś kiedyś kumulację,a najgorsze że potem gada co by sobie kupił...to takie denerwujące:-)
I w dodatku mój cały czas wierzy że wygra jakąś kiedyś kumulację,a najgorsze że potem gada co by sobie kupił...to takie denerwujące:-)
mój też wierzy w jakieś pieniądze cud. tylko szkoda że wiecej na to wydaje niż się mu zwraca...
sporadcznie mu się zdaży bo wie że nie ma szczęścia do gier i wygranych :P prędzej ja sobie od czasu do czasu kupię zdrapkę ;)
Pracowalam przez pół roku w punkcie lotto , przez ten czas zdarzyła mi sie jedna wygrana w zdrapce 50 zl , wygralo dziecko :)
Natomiast w duzego lotka , raz wygrala moja szefowa miała czwórke :)
szkoda pieneidzy na to :) lepiej do skarbonki odkładac :)
nie, ale obstawia mecze