Wolnym czy nie wolnym , nigdy nie wiadomo co się może stać. Idąc chodnikiem możesz się przewrócić a co mówić o jeździe na rowerze , bez przesady.
Jest piękna pogoda chcę jakoś z niej skorzystać- ale mam dość już spacerów. Myślę by wybrać się z bratem na rowery ? Od razu mówię, że po prostej ścieżce rowerowej ? Czy wy byście pojechały wolnym tempem ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Ja tez bym nie ryzykowala a tym bardziej na tym etapie ciazy
Dziękuję wszystkim które mi odpowiedziały na to pytanie, ale znalazłam stronkę http://blog.pedaluj.pl/jazda-rowerem-w-czasie-ciazy/ , która myślę jest dobrym poradnikiem. :P
moja kolezanka jezdziła i dziecko urodziło sie z otwartym brzuszkiem - lekarze mówia ze własnie od roweru
Ja jeździłam :)
Jeśli wolisz się sugerować jakimiś poradnikami to Twoja sprawa ;) oni piszą to co powinni , taka jest ich praca. Położne zalecają picia dużo wody i też ich słuchasz? ;p ja wolę posłuchać mojej mamy która mi powiedziała , żebym piła jak najmniej bo strasznie spuchnę i mnie rozwali bardzo ;) zresztą sama pomyśl. Nawet jak będziesz mega przestrzegać bezpieczeństwa na tym rowerze , nigdy nie wiadomo czy do jakiejś tragedii nie dojdzie. Twoja sprawa , trzym się.
pewnie sama jazda nie jest przeciwwskazaniem, ale ja bym się bała, że ktoś we mnie wjedzie, stracę równowagę itp i uderzę się brzuchem o kierownicę. moja koleżanka (ale nie w ciąży) musiała na rowerze gwałtownie zahamować bo jej wyleciał kot, przeleciała jakoś nad rowerem, miała zszywane krocze, bo zawadziła o hamulec... dlatego ja bym wolała dmuchać na zimne
Ostatnio w O Matko! wypowiadał się profesor który powiedział, że można w ciąży jeździć rowerem:)
Jezu , ale czemu niby by nie było można? tutaj chodzi o bezpieczeństwo. O to , że stojąc na chodniku może Cię ktoś uderzyć , rozjechać itp a co mówić o rowerze..jeden zły ruch , za mocne hamowanie i może dojść do tragedii. Ja bym nie jechała , ze względu na bezpieczeństwo swoje. Po za tym to już jest ciąża zaawansowana. Na rowerze też się można zmęczyć i to nieźle , a po co się przemęczać? Nie powinno się.
Bezpieczeństwo swoje i córci*