Niestety tak.
Wczoraj byli u nas znajomi z 6-miesięczna dziewczynką. W pewnym momencie Zuzi wypadł smoczek z buzi, ja się poderwałam żeby go wziąć i wyparzyć (bo tak robię jak Filipowi spadnie na podłogę). Jednak jej mama podniosła smoczek, oblizała i włożyła Małej do buzi.
Zrobiło mi się niedobrze...
Czy zdarzyło się Wam oblizać smoczek i wsadzić dziecku do buzi?
Pozwalam na anonimowe odpowiedzi gdyby któraś z Was krepowała się odpowiedzieć publicznie.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 22.
bardzo rzadko i tylko w pilnych przypadkach lub gdy jestem w miejscu gdzie nie mam dostepu nawet do wody z kranu
tak ale bylam zmuszona bo upadł na ziemie a nie mialam dostepu do wody zadnej... ale to bylo raz
Pamiętam jak moja ciotka, zawsze móiła że takim sposobem "usuwa" się zarazki i jako małą dziewczynka wierzyłąm w to...
A teraz czasem mi się zdarzy. Jak mała płacze smoczek spadanie to wtedy tak. Bo zapłąkałąby się zanim doszłabym do łazienki...
nie i nie mogłabym, mam wrażenie, że więcej zarazków "prześlę" maluchowi:( wolę się przemęczyć i znaleźć kran albo nie dać wcale.
Nie. Wolałabym wcale nie dać smoczka w takim wypadku.
ble! mnie nawet do głowy nie przyszło, że tak można. Jak byłam u znajomej i widziałam jak ona liże na zmianę ze swoim m. to byłam mocno zniesmaczona. A już punkt kulminacyjny zniesmaczenia osiągnęłam jak zobaczyłam sprawdzanie temperatury mleka. raz siorbnął jeden, raz drugi i jak ok to dali dziecku :D ble!
Zdazylo mi sie raz bo nie mialam gdzie go umyc i wyparzyc.
Ale raz widzialam jak babka palila papierosa przy 7 miesiecznym dziecku i w trakcie palenia dziecku wypadl smoczek a ta wlozyla go do swojej buzi, a pozniej dala go coreczce. To dopiero bylo obzydliwe.