Nie-dlatego nie jestem z ojcem mojej pierwszej córki.
I starała byś się stworzyć jemu " normalną " rodzinę ? Jeśli wasza sytuacja nie byłaby taka beznadziejna że non stop byście się kłócili, chodzi mi raczej o to czy dałabyś radę żyć z kimś tak bez miłości, ale mimo wszystko być z tą osobą ze względu na dziecko?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
Nie. Ale wierzę w to że tak się nie stanie :) i bd z moim A. już zawsze ;* :)
To bez sensu. Dziecko nie będzie szczęśliwe widząc, że rodzice nie są szczęśliwi.
szkoda życia
Nie. Sama rozważam nad taką decyzją. Czasami miłość to nie wszystko.
Nie ponieważ w ten sposób też jakoś krzywdzisz dziecko. To, że dziecko jest małe (nie mówię o niemowlakach) to nie znaczy, że głuipie i nie widzi. Porównywał by do innych rodziców i widziałby różśnice . W przyszlości mogłoby to się na nim odbić.
lepsze życie w pojedynke, ale spokojne i ułozone. Niż we dwójkę a w ciągłym stresie i kłótniach. ja bym nie wytrzymała ...
miałam taki wybór, ale w pewnym momencie przestałam już walczyć, myśle że lepiej dla dziecka gdy widzi swoją mame 'samą' ale szczęśliwą, niż wiecznie kłocącą się z partnerem, ja sama pochodze z rodziny, gdzie zamiast radości widziałam złość i smutek wśród rodziców, tak nie powinno być.
w życiu.. szczęśliwa mama=szczęśliwe dziecko. Nie zkazałabym małego na kłótnie i stres , dlatego jestem u mamy :)