Pewnie. Nie masz się nad czym zastanawiać. Po pierwsze zblizy Cię do marzenia, po drugiej może dzięki temu zapewnisz jeszcze lepszy byt dziecku.
Dziecko w co drugi weekend (sobota/niedziela) z babcią ale taką która potrafi się zająć dzieckiem i dziecko ją akceptuje ?
Pytam bo planuje się nadal kształcić, mam tą szkołę średnią ale zawodu nie mam :/ u mnie beznadziejne kierunki są (ekonomista i informatyk ) a mogę zrobić technika weterynarii co by mnie o krok zbliżyło do mojego marzenia. Niestety dojazdy do Wrocławia by mnie czekały a z powrotem by było ciężko a mam tam brata u którego bym mogła przekimać.
Nie wiem co mam robić. Młoda by miała wtedy 8 mscy
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Oczywiście. Ja dzięki pomocy teściowej ukończyłam szkołę, tylko mały był wtedy baardzo mały, bo uczyłam się kiedy on miał 1-6 m-cy
Jasne, w koncu musisz tez myslec o przyszlosci...
wszystko w porzadku, tylko że dziecko też potrzebuje byc u siebie w domu, a nie włóczyc się po chaupach ... Ja bym dziecka nie zostawiła, i na noc i na dzień ... SERCE by mi pękło... Na prawdę, rozumiem że marzenia, kształcenie się jest ważne, ale był na to czas, ewentualnie bliżej domu bym postarała się to wyszukac. Dziecko nie jest zabawką którą daję się do babci do dwa tygodnie, w zimie juz dojazdy tak kolorowo wyglądac nie będą.
nie chodzi tu o to żeby dziecko się włóczyło po chałupach bo moja mama będzie przyjeżdzać do mnie na ten weekend wtedy, chba że będzie mój B. to wtedy z nim
ja będę zostawiać malutką od urodzenia na sobotę i niedzielę z tatusiem lub babcią (ale będę wracać po zajęciach do domku) ze względu, że zdecydowaliśmy z mężem, że nie przerywam nauki :D