Pracowalam do 28 tc, musialam pojsc na macierzynski bo kregoslup mi wysiadl ( dwa lata temu mialam wypadek i zlamane 2 kregi ledzwiowe) na szczescie nie jest tak zle jak to lekarze opisywali :)
Tak się teraz zastanawiam ile kobiet w ciąży nie pracuje i dlaczego. Ja jestem na zwolnieniu od 4 miesiąca ale na szczęście wszystko jest dobrze tylko ja jestem nauczycielką w przedszkolu i poprostu było mi ciężko, a jak jest z Wami?
Odpowiedzi
Teraz jestem w 19 tyg. (do pracy chodze spacerkiem 20min,w pracy jestem aktywna-nie siedze) i jak do tej pory caly czas pracuje-chcialabym jeszcze troche popracowac,bo jak sie ruszam czuje sie lepiej niz jak leniuchuje w weekendy.
RUCH TO ZDROWIE DZIEWCZYNKI!!! :)
to nie w pozadku mordka ciaza rozwija sie prawidlowo a Ty siedzisz na zwolnieniu! Juz kiedys sie wypowiadalam co mysle na ten temat..... ;/
Ja pracowalam do konca 28 tyg. ciazy, jedynie mialam zwolnienie jak lezalam w szpitalu ale zaraz po wyjsciu ze szpitala wracalam do roboty! :)
Dodam ze ciaze mialam od 19 tyg. zagrozona ale dalam rade pracowac do poczatku 29 tyg. a w 37 tyg urodzilam :):):) (mialam cesarke lekarze obawiali sie o dziecko )
Oczywiscie kobiety ktore maja zagrozona ciaze to jak najbardziej powinny lezec! by nie zagrazac malenstwu, ale zdania nie zmienie co do kobiet ktore jak tylko sie dowiedza ze sa w ciazy to leca po zwolnienie i siedza na nim do konca ciazy ;/;/
Moje zdanie jest takie ze jak by nie placili kobieta za zwolnienia w ciazy to ich redukcja spadla by z 90% do max 20%
Ja wiem ze ciaza to nie bajka, ale to jest ciaza i jezeli rozwija sie prawidlowo to do roby drogie panie!!!! Pobolewanie brzucha w wiekszosci wynika od rozsiagania sie macicy i ciala ktore z dnia na dzien sie zmienia!!!!
MOJA WYPOWIEDZ NIE DOTYCZY KOBIET KTORE MAJA CIAZE ZAGROZONA!!!
Obecnie za 2 dni bedzie 25 tydzien ciazy i nadal pracuje. Naszczescie prace mam lekka i jak tak dalej pojdzie chce pracowac do konca.
do Ani 26, bez urazy,ale po to kobieta swoje najlepsze lata np tak jak ja poswiecala karierze, placila kolosalne skladki na ZUS i na podatki,zeby jak sie zle poczuje to na kilka miesiecy w zyciu mogla sobie pojsc na L4 bez powodu, uwazam ze to kazdego decyzja osobista, nie ma co sie nad systemem L4 i lekarzy ,ktorzy je daja zastanawiac..bo to sie nie zmieni, a to nawet dobrze. ciaza nie musi byc zagrozona zeby sie zle czuc.. a stan psychiczny kobiety sie nie liczy? ja mialam w pracy mobbing, zla atmosfere,ale trwalam,bo lubilam swoje zajecie,a ludzmi sie nie przejmowalama,ale w ciazy uwazam ze moge spokojnie siedziec pol roku w domu,poza tym jestem po wypadku,z peknietym kregoslupem pol roku temu i nawet jesli ciaza nie bedzie zagrozona ( o co sie modle ) to uwazam ze zasluzylam na L4 i odpoczynek.. tym bardziej ze place sobie prywatnie ubezpieczenie zdrowotne i dodatkowe abonamenty medyczne,a z moich skladek na ZUS i system spoleczny chodza stare babcie po przychodniach od rana i zajmuja kolejki,a kombinatorzy jada na zwolnieniach bez powodu,tez za nasze pieniadze :)
reasumujac: jesli ktoras z kobiet ma warunki i chec do dlugiej pracy, swietnie. ale jesli ktoras nie chce to po co sie stresowac i meczyc psychicznie? lepiej nie.
pozdrawiam i zycze zdrowszego podejscia do niektorych kwestii , jestesmy wolnymi ludzmi i mamy prawo wyboru,co chcemy robic ! :)