egzamin miałam 27.09 a 23.09 dowiedziałam sie ze jestem w ciazy
Zapisałam się na kurs i zaraz zaszłam w ciąże, dowiedziałam się po dobrych kilkunastu tygodniach, więc już było za późno. Już 2 razy oblałam :( na początku dobrze mi się jeździło, jednak teraz na niczym nie mogę się skupić i z nerwów na egzaminie robię jakieś głupie błędy ;/
namówili mnie, żebym zapisała się ten 3 raz na egz. bo przepadła by mi zaliczona teoria, poza tym każdy mi powtarza, że będę miała łatwiej zdać w widocznej ciąży :( jakoś w to nie wierzę.
Co mam zrobić, żeby mniej się stresować? Jutro egzamin, a ja mam wrażenie, że nic nie potrafię, wgl jakoś mało ćwiczyłam, jeździć umiem, ale się po prostu teraz boje i tyle...
ZDAWAŁA KTÓRAŚ Z WAS W CIĄŻY?
I ZDŁYŚCIE?
napiszcie jak było jeśli ktoś się znajdzie, aha i czy muszę zapinać pasy? bo juz mi dosyć przeszkadzają, a nie wiem czy nie potrzebne mi jest jakieś zaświadczeie, żeby nie zapinać?
wgl zastanawiam się czy gościu na egzaminie nie pomyśli, że specjalnie zapisałam się w ciąży, żeby było mi łatwiej i za to mnie nie obleje? :(
Odpowiedzi
1. tak zdawałam w ciąży i zdałam |
2. tak zdawałam w ciąży i nie zdałam |
3. nie zdawałam w ciąży |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 24.
Najważniejszy jest spokój Twój i Maluszka, więc idź na egzamin ale na luzie, co Ci zależy :) Co ma być to będzie :)
Dokładnie, nie przejmuj się niczym, wyluzuj. To powinno ci pomóc :)
Ja też dowiedziałam się o ciąży w trakcie robienia kursu,ale odpuściłam sobie.
właśnie zdaje pod koniec miesiąca. Ciąża mi nie przeszkadza. Miałam nie zdawać na prawko, ale jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży-mojego nie będzie cały dzień prawie, i nie będzie miał mi kto np. zawieść dziecka na szczepienie-to biegiem się wystawiałam na testy... odwlekałam jazde jak mogłam... ale w końcu mnie przypilili żebym się na praktykę wystawiła. No i za dwa tygodnie zdaje... Instruktor tylko się zastanawia, czy nie będą mnie zaraz po egzaminie na porodówkę wieść :P
Ja zaczęłam kurs jak zaszłam jeszcze nawet nie wiedząc o tym że jestem w ciąży , a skończyłam tydzien przed prodem . :) (prawko odebrałam prosto w drodze do domu ze szpitala z małą ) .Nie rezygnuj , bo jak sie urodzi maluszek to prawo jazdy bardzo Ci się przyda.. A my trzymamy kciuki , i najważniejsze to się nie denerwuj. Podejdz do tego na luzie:)
Ja zdawałam w ciazy egzamin. Pierwsze podejscie w 13 tc oblałam. A drugie podejscie w 20 tc. Zdałam wtedy. Tez ciezko bylo mi sie skupic.. ale sie spielam. Tak sie spociłam ze koła pod pachami miałam do pasa haha.. az glupio mi bylo. Ale na stres nie ma rady ;( Mam nadzieje ze ci sie uda. Zapiełam pasy poniewaz u mnie nic nie było widac, nie wiem jak to jest z widoczna ciaza.
ja w ciazy sie stresuje bardziej po prostu i skupic nie moge.. poza tym ciagle musze siku bo to juz koncowka ;]
Wiem co to znaczy bo mialam tak samo, juz nawet nie chciałam isc to rodzice sami mnie zapisali na kolejny egzamin;/// wkoncu powiedzialam co ma byc to bedzie i udało sie :D Ja to jeszcze mialam problem , bo chciał mnie oblać , przez mojego kochanego tatusia :D Stał przed autem na placu i sie darł zeby światła włączyć , woził mnie ponad godzine ale sie nie dałam , pomyslałam sobie że jade całkiem z kims innym , i że to wogóle nie jest egzamin , wszystko na luzie i sie uda ;)))
A i jeszcze jedna BARDZO WAŻNA sprawa
ZAPINAJ PASY NA EGZAMINIE!!!!
wiem, że w przepisach kobiety w ciąży są zwolnione z jazdy w pasach, ale jak trafisz na "dziada", to cię uje*** na placu już za pasy właśnie. To nic cię nie będzie kosztować, długo w nich jeździć nie będziesz... Słyszałam opinię egzaminatora-że będziesz matką i powinnaś zapiąć pasy-bo to oznaka odpowiedzialności za siebie i dziecko...
(na jazdach nie zapinam pasów, ale na egzamin zapnę, żebym miała czyste sumienie)