Jak byłam szczuplejsza prawie każda sukienka leżała na mnie dobrze, teraz gorzej bo mam ramiona jak pudzian - muszę je zakrywać. Do tego krótkie, grubaśne i krzywe nogi - tego już nie zakryję. Generalnie mam to gdzieś, lubię sukienki i je noszę jeśli mam taką ochotę. Nie będę chodzić w worku po ziemniakach żeby czasem kogoś w oczy nie bodło to jak wyglądam.
 
						
					
				 
            


 
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
            

 
            