Wydaje mi się, że dużo zależy od przygotowania na posiadanie dziecka bo chcieć a być gotowym to 2 różne światy. Są pary, którym się dziecko nie śni i zdarza się wpadka a po porodzie to świat wywracają do góry nogami dla dobra dzidziusia i są pary a zwłaszcza matki, którym się wydaje, że są gotowe bo po prostu chcą. Bo dla nich posiadanie dziecka to przebieranie go w kolorowe milusie ubranka, wychodzenie znim do koleżanek i na zakupki, przesypianie nocek i witanie poranka z uśmiechem na twarzy i następnego dnia po porodzie opuśćić szpital w szpilkach i świetle jupiterów a jak dziecko wyrośnie to będzie czytało w myślach matki i jak robot wykonywało wszystkie komendy... ale niestety świat jest inny... nie mam kontaktu z matką, ponieważ mam wspaniałego, troskliwego, zaradnego, ułożonego i dobrze zarabiającego męża, ale nie jest to ten któego ona chciała żebym miała za partnera, w dzieciństwie mogłam zostać sprana na kwaśne jabłko tylko dlatego, że chciała się popisać jak to ona mnie "wychowuje". Bałam się jej jak ognia bo zostałam wstrząśnięta w autobusie w wieku kilku lat tylko dlatego, że pierwsza zajęłam miejsce a drugie obok było wolne, ale ona mnie na prawdę chciała... psychika i przygotowanie do dziecka jest podstawą
