Kurczę ja tez niby nie ale często okazuje się, że wielu rzeczy, których mówił nie pamiętam zatem stwierdzam, że jestem spięta.

Niby nie jestem wstydliwa, ale mimo wszystko nie czuję się super rozluźniona podczas wizyty.... Wiem, że to lekarz i setki cipek widział ale moja to moja ;D
Kurczę ja tez niby nie ale często okazuje się, że wielu rzeczy, których mówił nie pamiętam zatem stwierdzam, że jestem spięta.
dlatego ja mam lekarza ginekologa kobietę:D
ja tez mam lekarza kobiete, do faceta w zyciu bym nie poszla. Poza tym moja gin jest super sympatyczna i uwielbia ja jako czlowieka, poza tym jest swietnym specjalista.
prawie same bezwstydnice ;P heheh
Nie. Chdzę do super ginka i w ogóle się nie krępuje. A przy każdej wizycie jest ze mną mąż :)
pierwsza zawsze jest wstydliwa, ale potem już daje radę :)
po porodzie to już się niczego nie wstydzę :P
Jak miałam starszego ginekologa to wogole sie nie krepowałam, obecny ma 30lat i traktuje to normalnie, ale jakos tak mnie onieśmiela :> przystojny jest