Moja mama ;D ciągła mnie i małą do szpitala z powodu potówek ;D
Odpowiedzi
1. ja |
2. partner |
3. na równi oboje |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Momentami mam dość. Daniel chucha i dmucha, nie tyle na mnie, co na Leosia w brzuszku, który ma się świetnie. Jak palcem pukam w brzuszek, żeby Leo się ruszył to slyszę: Nie rób mu tak!! Jeszcze coś mu zrobisz! On tak nie lubi! Z resztą moj ojciec jest nie lepszy
mruuwka:) no to masz ciekawie;) az strach co bedzie po porodzie:)
A u nas żadne :P Mój A. tylko bardzo przewrażliwony jest na temat jego kręgosłupa :P
Żadne z nas.
mój mąż to ogolnie przewrazliwiony. najpierw bylo: nie nalej jej wody do uszu, a potem zaczely sie inne teskty , az wstyd pisac:)
Mój mąż jest baaaardzo przewrażliwiony. Tym sposobem od stycznia mam wypisane skierowanie do szpitala na poród Tak truł lekarzowi na wizycie,że ten nie wiedząc co począć wypisał mi to skierowanie dla świetego spokoju
Jeśli chodzi o brzuszek to ja chyba jestem bardziej przewrażliwiona. Mój M. potrafi uskuteczniać praktyki wstrząsowe zamiast głaskania twierdzac ze synkowi by sie spodobało. Zresztą... Kto wie czy się nie podoba. A ja tak czy siak w panikę że go to na pewno boli :P
Moja mama ;p...
choc moj takze,,
u mnie zdecydowanie tata - szału czasem przez to dostaję i nieukrywam, że jest to ostatnio najczęstsza przyczyna kłótni. Wg niego ogólnie męczę dziecko (bo np. czyszczę nosek z kataru Fridą, układam na brzuszku a ona płacze, nie biorę na ręce za każdym razem jak zapłącze, itd.) No i jest totalnie nie odporny na jej płacz - zaraz panikuje, każe mi szybciej robić to co akurat robię (np. przewijać), natychmiast podac pierś (a jak się opieram to znowu jestem złośliwą, wyrodną, egoistyczną matką) i oskarża o brak serca. A sam jest fajnym tatusiem od przyjemności i rozpieszczania, grrr.... a ja mu tłumaczę, że bycie odpowiedzialnym rodzicem to również czasem robienie tego co może dla dziecka nie jest najprzyjemniejsze, ale konieczne dla zdrowia i rozwoju, ale to jak rzucanie grochem o ścianę...