U nas to w sumie we trojke (ja, maz i synek) wybralismy imie....ogladalismy film...uslyszelismy imie....i wszyscy razem zareagowalismy :)
Odpowiedzi
1. Ja |
2. Mój Mąż/Partner |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 21.
@whibo nie da się razem wyskoczyć równocześnie na raz z jednym imieniem dla dziecka(chyba że u Was tak było, w co nie wierzę). Któreś z Was musiało pierwsze zaproponować. No chyba, że tak jak dziewczyny mają więcej dzieci, to jedno wybiera żona, drugie mąż :)
U nas było tak, że proponowaliśmy sobie różne imiona i zapamiętywalimy te, na które zgadzamy się obydwoje. Na końcu został nam Szymek, Patryk i Daniel. Po rezygnacji z Patryka zostały dwa, ale jednogłośnie stwierdziliśmy że to będzie Szymuś, nie Daniel :)
Jednak pierwszy to imię zaproponował mąż, nie ja.
Mieliśmy uzgodnione - ja wybieram imię dla syna, On dla córki. urodził się syn - Borys :)
Ani ja, ani moj partner :) Moja babcia rzuciła propozycję i tak się nam spodobało że nie było wyjścia ;)
On chciał Mikołaja :)
a my wybralismy to samo imie :) napisalismy na karteczkach i sie wymienilismy:) a wszystko przez piosenke przy ktorej sie poznalismy:)
razem
my razem . Colin - synek :)
wymylslim doslownie, poskladal litery az zabrzmialy ladnie i tak dalismy corce, czyli imie bardzo orginalne
partner wybral dla dziewczynki ja dla chlopca,bedzie chlopak i nic sie nie zmienilo :)