przez cc, ale wtedy, gdy poród sam się zacznie.
Odpowiedzi
1. siłami natury |
2. poprzez cesarskie cięcie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 27.
na to pytanie powinne wypowiedzieć się mamy, które rodziły zarówno przez cc jak i sn. Bo ja miałam dwie cesarki ale skąd mam wiedzieć jak wygląda poród sn, nie mam porównanie i nie odpowiem na to pytanie.
Nie chciałabym mieć ceasrki,jak ostatnio przeczytalam jednej z uzytkowniczek wpis o tym to od razu mi się słabo zrobiło. To juz wole się nameczyc trochę i pocierpiec w tym bólu i potem dojść szybko do siebie.
Jestem po cesarce ale chcialabym bardzo druga dzidzie urodzic naturalnie , szansa na to 50/50 wyjdzie wszytsko przy akcji pordowej czy bedzie okej ,. JAk uda mi sie urodzic SN to wtedy stwierdze jak lepiej . Na dzien dzisiejszy moge jedynie powiedzie ze zdecydowanie naturalny porod jest lepszy , chocby dlatego ze jestesmy do tego stworzone taka mamy nature i wiadomo kazda ingerencja w cialo moze sie wiazac z roznymi komplikacjami ...
A ja już po raz setny tu napiszę, że cc.... Dlaczego? Otóż dlatego, ze jest on bezpieczniejszy dla dziecka, a własnie bezpieczeństwo dziecka mam na uwadze. Jako takie porownie mam, bo pierwszy poród sn zakończony cesarką (gdyby było mnie stać to bym od razu na życzenie cc brała), drugi już z wyboru cc. Uważam, ze dycyzja była jak najbardziej właściwa, dziecko niewymęczone, a dodatkowy plus takiego rozwiązania to krocze w stanie nienaruszonym, o
Jak ostatnio arletka napisała o swoim porodzie przez CC to stresuje się przed swoim planowanym musowo....:)
Wydaje mi się, że SN lepszy jednak...:) Nie mnie jednak to oceniać.
Bonita,nie rozumiem o co ci chodzi z tym kroczem? Moje krocze akurat wygląda tak samo jak przed porodem wiec nie masz tu racji,zresztą po cesarce zostaje blizna i to jest bardziej widoczne niż krocze które wraca do normalnej postaci a blizna zostaje. Widziałam blizny po cesarce i podziekuje;)
A ja mam porównanie, bo kilkanaście godzin próbowałam urodzić w ogromnych bólach, na szczęście zlitowali się nade mną i zrobili cc. Dziękuję bardzo, ból bo operacji to żaden ból w porównaniu do tego co przeszłam na porodówce.
Przykro mi kochana, ale to fakt... poczytaj trochę, będziesz wiedziała co mam na myśli. Każdy kolejny wpływa na pochwę, m.innymi na jej ścianki (wygładza je), a to tylko jedna z w wielu możliwych "uszkodzeń".... Moze cię zaskoczę, ale bliznę po pierwsze mam jedną, po drugie jest na tyle nisko, że nawet bikini mogę zakładać, a po trzecie mam ciemną karnację i dzięki temu prawie nic nie widać Cóż, wybierając cięcie kierowałam się głownie dobrem dziecka, a "dziewicze" krocze to tylko miły dodatek, pozdrawiam
Polly, po cc też cholernie boli... ale po pierwsze jest to inny rodzaj bólu (zdecydowanie bardziej go wolę), a po drugie nie ma stresu, że dzidziol Ci w kanale rodnym utknie... Jakie są konsekwencje takiego zdarzenia? Dosć brutalne czasem... ja ryzykować nie chciałam.