Śluby mnie nudzą, ale wesela lubię
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
Najlepsze są oczepiny
Nie lubię wesel i tej całej sztucznej otoczki, na szczęście w tym roku wesele mnie ominie bo kuzynka ma 23 sierpnia a ja mam na 20 sierpnia termin porodu :D
UWIELBIAM- TAKA PRAWDZIWA BALANGE PRZY STARYCH PIOSENKACH I DISCO POLO;) BOJE SIE TYLKO ZE JAK JA BEDE WYCHODZILA ZA MAZ, TO NIE ZEJDE Z PARKIETU, A WIADOMO, PANNA MLODA MUSI Z KAZDYM POGADAC
Nie lubię, tzn. na początku jeszcze spoko, ale zawsze się zmywam przed oczepinami, na szczęście uchroniłam się póki co przed byciem świadkową, bo musiałabym wtedy brać w tym udział
Nie cierpię wesel. Mowa oczywiście o tych huczniejszych, z dużą ilością ludzi i jeszcze większą alkoholu. Początek jeszcze jako tako ujdzie, bo wszyscy się rozkręcają, ale cała reszta to dla mnie totalna żenada... Tłum nawalonych osobników reprezentujących swoim zachowaniem gatunek małp. Jakby przyszli tylko po to by sobie pojeść i przede wszystkim wypić. Para młoda często zostaje wtedy wymówką do wnoszenia kolejnych toastów, a tak naprawdę odchodzi na dalszy plan - ważne, że jest wódka.
wznoszenia*
uwielbiam!!! niestety rzadko chodzę, nikt się hajtać nie chce :(
katrina91 na jakich Ty weselach bywasz ???
Zalezy czyje,generalnie nie specjalnie je lubie bo na weselach sie tańczy a nie siedzi. Jak to bywa w przypadku mojego męża Jak chodziłam na wesela bez męża (jeszcze) to były jedne z niezapomnianych a teraz? pffff wole w domu już siedzieć