ja tez bym nie mówiła narazie...a co sie dzieje?

Ja,jak szłam na cc to zadzwoniłam do męża tylko,nie chciałam żeby wszyscy sie zjechali i stali na demna. Bez sensu!! z drugiej strony u Ciebie widze ze to jeszcze nie poród wiec to już od ciebie zalezy czy chcesz zeby przy Tobie bliscy byli, ja bym nie dzwoniła bo znając moja mame to by mi płakała do sluchawki

zależy co się dzieje... ale ja na początku nikomu bym pewnie nie powiedziałą, zaczekała bym na to co powiedzą lekarze itp..

dlatego wydaje mi sie, zeby odpuscic. nie chce zeby mi nad glowa w szpitalu ktoś stał. ani tez nie chce nikogo niepotrzebnie denerwowac.

przeczytałąm własnie na blogu - już wiem o co chodzi.. zaczekaj co powiedzą Wam lekarze.. nic nie pomożesz informującv rodziców.. niech dokończą wakacje, a przy Tobie zapewne bedzie ukochany wiec nie jesteś sama..

trzymam mocno kciuki!

Ja jak ostatnio lezalam w szpitalu to wiedzial tylko moj narzeczony jak wychodzilam to zadzwonilam do mamy ze wychodze ;) nie chcialam zeby sie martwila ;) chociaz nie ukrywam ze byla zla ze nic jej nie powiedzialam 

Jeżeli to nic bardzo powaznego to lepiej nie mowic i nie denerwowac , no i wakacji nie psuc ;P

O kurde! Może powinnaś zadać to pytanie na stronie życiowe porady? Boże żeby własnego zdania nie mieć! Ile Ty masz lat żeby pytać na forum ciążowym co komu mówić a co nie? Rób jak uważasz...

totylkoja. nie chcesz odpowiadac, to nie odpowiadaj. padaja tu gorsze pytania niz moje. mam skurwysyński problem, a ty ciśniesz. coś z toba nie tak

totylkoja wyjdź stąd jak masz zamiar debilnie komentować... ona nie napisała,że powie czy nie tylko sie pyta jakie mamy zdanie na ten temat !