czasem się zdarzało, i nie powiem że już nigdy nie będę, bo na pewno jeszcze będzie okazja. oczywiście NIGDY przy dziecku.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
za dawnych czasow licealnych pozwalam sobie za czesto uwazam ze to glupie, zreszta jak palenie papierosow, z tym ze po Marysi nie moglam zrobic nic produktywnego, tylko sie smiac albo zawieszac, z czasem zrozumialam ze to niepotrzebna stratu czasu, zdrowia i pieniedzy!
choc nie powiem ze od czasu do czasu nie palilam przed ciaza;P.... ale bardzo rzadko, raz na pare miesiecy, przestalam po tym jak zamiast tego co mialo byc spalilam cos czego nazwy do tej pory nie znam ale zmiotlo mnie z powierzchni ziemi i myslalam ze postradalam zmysly, przezylam chwile grozy...:/ pewnie to bylo cos z dopalaczy.
Duzo razy.. ale teraz jestem przeciwniczką hehe :D
A moi starzy też palą... masakra ;D
śmierdzi mi to....fuj