Mi nakładki bardzo pomogły, gdyż miałam problem z sutkami i mała nie dawała sobie rady beznich. Używałam ich ok miesiąca. Dużo miejsca nie zajmują a mogą bardzo pomóc. Ja używałam canpolu rozm. S bo są też uniwersalne bez rozmiarówki ale te nie zdały egzaminu.
Majki nie karmiłam bo nie chciałam i od razu po mleczko. Zresztą już w szpitalu dostawała przez butelkę, miała silną żółtaczkę i ją dokarmiały. Teraz bardzo chcę karmić i moje pytanie brać te nakładki? Pomogą czy raczej zniechęcą mi dzidziusia do piersi?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Gdyby nie osłonki nie karmiłabym córki w ogóle, bo inaczej nie łapała piersi. ;) Więc "aż" miesiąc się przydały, póki mi się pokarm nie skończył. ;)
Prawdę mówiąc ja bym nie brała, takie nakładki na sam początek "psują" sposób chwytania piersi dzidziusiowi, a potem to tylko same problemy będziesz mieć z tym niestety związane.
Tak więc polecam zabrać ze sobą maść z lanoliną i słuchać swojego instynktu a nie innych durnych osób w szpitalu :D - powodzenia !!!
ja nie mialam ale sasiadka z sai mi dala- przydaly sie ale tylko pare razy.