ja chciałam ale nie mogłam, na drugi dzień po porodziie miałam już za mało pokarmu a po kilku dniach nie miałam go w ogule i nic mi nie pomogło....
Karmilyscie,karmicie,badz macie zamiar karmic malucha od urodzenia piersia czy moze jednak od razu MM!?
TAK-Piers
NIE-MM
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
trzydziestka2012 zgadzam się stobą, ja nie mogłam karmić i strasznie mnie denaerwowało że na każdym kroku mnie pytano jak karmie a jak odpowiadałam że mm to z obużeniem mnie pytali "dlaczego" i już miałam dosyć ciągłego tłumaczenia się... czułam się momętami jakbym zrobiła coś złego...
No jak dla mnie karmienie piersią jednak łączy się ze szczęsciem dziecka. Właśnie nie rozumiem dlaczego tak je negujecie. ;) I jak dla mnie to nic wygodnego, ani miłego (mówicie, że jesteście szczęśliwe) latać po mleko w nocy i słuchać zanoszącego się dziecka. Po za tym wiemy dobrze, że dzieciom po mm się ulewa, mają zielone kupki, tyją bardziej niż po mleku matki, a do tego to kosztuje.
Uważam, że karmienie piersią jest taką specjalną więzią między maluszkiem a mamą, bo w tym czasie dziecko jest od was zależne i bardzo was potrzebuje.A jak już karmicie mm to każdy może je nakarmić, tatuś, babcia, dziadek a nawet sąsiadka :/
Ale OCZYWIŚCIE, jeżeli któraś z was nie może, to jest to zrozumiałe. I nie ma w tym NIC złego.
Ja akurat ciesze sie z tego,ze mojej dziecko nie jest przywiazane jedynie do mnie ale i do taty oraz dziadkow.
Btw.Synek jest szczuplutki,zielonych kup od mleka nigdy nie bylo,i nigdy mi nie ulewal , wiec mi nic nie wiadomo o negatywnych skutkach karmienia MM ale jak widac Tobie-mamie ,ktora karmi piersia wiadomo duzo :)
Najlepiej znaja sie na karmieniu mm matkikarmiace piersią ;) przeciez zrobienie butelki to 30 sekund i gotowe , ja nie rozumiem tego argumentu ze trzeba biegać w nocy po butelke u nas to bieganiu zakonczylo sie po 6 tygodniach bo młody zaczal przesypiać całe noce :p a butelke na rano stala zawsze w podgrzewaczu na mojej komodzie przy łóżku , wyciągałam ręke i byla gotowa :P
ja rozumiem ze ktos nie moze karmic to przechodzi na mm nie naguje,nie potepiam, ale powiedzcie mi po co natura dala kobieta piersi?? a po porodzie mleko??no chyba wiadomo po co...krowa nie pier... sprawy i nie daje cielakowi koziego mleka bo wygodnie(:my tez jestesmy jakby "zwierzetam"i wiec o co spor? dajeci dziecku mleko przeznaczone dla mlodego cielaka(i nie ma zmiluj chcby nie wiem jak naukowcy je udoskonalali) to zawsze bedzie mleko o wartosciach odrzywczych i smaku dla cielaka nie dla noworodka!!dobra pewnie teraz ktos sie odezwie ze jest mniej tluszczu,dodane cukry,zmniejszona ilosc wapnia...i co zostaje?? woda ze sztucznymi witaminami mineralami i cukrem..smacznego,od tyle w tym temacie:)
ps:kieruje to do matek co potepiaja karmienie piersinie do wszystkich mam butelkowych:)